Info

Więcej o mnie.
- Aktualny 2025 -

Poprzednie sezony
2024











2012

2011

zaliczgmine.pl

...tam już byłem na rowerze

Liczba zaliczonych gmin
w 2023r - 9
w 2022r - 2
w 2021r - 3
w 2018r - 54
w 2017r - 39
w 2016r - 53
w 2015r - 50
w 2014r - 4
w 2013r - 59
w 2012r - 77
do 2012 - 12
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Maj3 - 0
- 2025, Kwiecień14 - 0
- 2025, Marzec11 - 1
- 2025, Luty5 - 0
- 2025, Styczeń5 - 0
- 2024, Grudzień8 - 0
- 2024, Listopad2 - 0
- 2024, Październik8 - 0
- 2024, Wrzesień22 - 0
- 2024, Sierpień3 - 0
- 2024, Lipiec2 - 0
- 2024, Czerwiec4 - 0
- 2024, Maj12 - 0
- 2024, Kwiecień2 - 0
- 2024, Marzec1 - 0
- 2024, Luty3 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Październik1 - 0
- 2023, Wrzesień5 - 0
- 2023, Sierpień9 - 0
- 2023, Lipiec9 - 0
- 2023, Czerwiec2 - 0
- 2023, Maj4 - 0
- 2023, Kwiecień7 - 0
- 2023, Marzec5 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Grudzień1 - 0
- 2022, Październik1 - 0
- 2022, Sierpień7 - 0
- 2022, Lipiec4 - 0
- 2022, Czerwiec1 - 0
- 2022, Maj4 - 0
- 2022, Kwiecień3 - 0
- 2022, Marzec5 - 0
- 2022, Luty1 - 0
- 2022, Styczeń2 - 0
- 2021, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad4 - 0
- 2021, Październik5 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień11 - 0
- 2021, Lipiec15 - 0
- 2021, Czerwiec2 - 0
- 2021, Maj1 - 0
- 2021, Marzec1 - 0
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Maj3 - 0
- 2020, Kwiecień4 - 2
- 2020, Luty2 - 3
- 2019, Czerwiec1 - 0
- 2019, Marzec3 - 1
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień2 - 0
- 2018, Sierpień10 - 0
- 2018, Lipiec4 - 0
- 2018, Czerwiec1 - 0
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień7 - 3
- 2018, Marzec4 - 2
- 2018, Styczeń6 - 3
- 2017, Grudzień9 - 2
- 2017, Listopad5 - 1
- 2017, Październik4 - 0
- 2017, Wrzesień3 - 1
- 2017, Sierpień4 - 1
- 2017, Lipiec4 - 4
- 2017, Czerwiec12 - 13
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień4 - 4
- 2017, Marzec11 - 5
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń1 - 0
- 2016, Grudzień7 - 3
- 2016, Listopad8 - 3
- 2016, Październik4 - 2
- 2016, Wrzesień7 - 3
- 2016, Sierpień11 - 4
- 2016, Lipiec12 - 4
- 2016, Czerwiec7 - 5
- 2016, Maj12 - 12
- 2016, Kwiecień8 - 3
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 2
- 2016, Styczeń3 - 3
- 2015, Grudzień8 - 6
- 2015, Listopad5 - 3
- 2015, Październik10 - 9
- 2015, Wrzesień10 - 14
- 2015, Sierpień11 - 5
- 2015, Lipiec14 - 23
- 2015, Czerwiec19 - 22
- 2015, Maj9 - 1
- 2015, Kwiecień11 - 4
- 2015, Marzec5 - 9
- 2015, Luty7 - 8
- 2015, Styczeń9 - 9
- 2014, Grudzień1 - 0
- 2014, Listopad7 - 4
- 2014, Październik11 - 13
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Lipiec5 - 6
- 2014, Czerwiec10 - 6
- 2014, Maj1 - 1
- 2014, Kwiecień5 - 1
- 2014, Marzec7 - 2
- 2014, Luty10 - 3
- 2014, Styczeń4 - 4
- 2013, Grudzień7 - 12
- 2013, Listopad2 - 3
- 2013, Październik9 - 10
- 2013, Wrzesień5 - 5
- 2013, Sierpień10 - 7
- 2013, Lipiec14 - 29
- 2013, Czerwiec8 - 12
- 2013, Maj12 - 31
- 2013, Kwiecień12 - 17
- 2013, Marzec6 - 4
- 2013, Luty4 - 0
- 2013, Styczeń3 - 4
- 2012, Grudzień9 - 5
- 2012, Listopad10 - 5
- 2012, Październik7 - 10
- 2012, Wrzesień11 - 16
- 2012, Sierpień7 - 5
- 2012, Lipiec15 - 7
- 2012, Czerwiec14 - 10
- 2012, Maj10 - 3
- 2012, Kwiecień10 - 7
- 2012, Marzec14 - 6
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień8 - 0
- 2011, Listopad7 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
Ze zdjęciem
Dystans całkowity: | 14055.47 km (w terenie 659.00 km; 4.69%) |
Czas w ruchu: | 418:19 |
Średnia prędkość: | 19.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.40 km/h |
Suma podjazdów: | 20673 m |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (105 %) |
Maks. tętno średnie: | 149 (81 %) |
Suma kalorii: | 40646 kcal |
Liczba aktywności: | 240 |
Średnio na aktywność: | 58.56 km i 3h 20m |
Więcej statystyk |
- DST 62.50km
- Sprzęt Author Reflex
- Aktywność Jazda na rowerze
Wschodnie Klimaty - Dzień 1
Wtorek, 2 czerwca 2015 · dodano: 12.06.2015 | Komentarze 0
Dzień pierwszy
Podróż pociągiem upłynęła nam wesolutko, chyba nawet za
bardzo :-) W Tczewie gdzie mamy przesiadkę podejmujemy decyzję że tacy "niewyspani"
możemy nie podołać dzisiejszemu wyzwaniu i przedłużamy podróż koleją o jedną
stację co zmniejszy dystans do pokonania na rowerze.
W pociągu, niektórzy odzyskują wigor i deklarują powrót do
pierwotnej opcji. Ja z Maćkiem jakoś nie możemy się przełamać i decydujemy się
jechać do stacji Mońki, tym bardziej ze zdążyliśmy już to uzgodnić z Jackiem i
tam mamy się z nim spotkać. Temperatura na dworze przekracza 30 stopni. Kiedy wysiadamy na peronie w Mońkach czujemy jak żar
leje się z nieba.
Jest już Jacek więc szybkie
zakupy płynów i ruszamy w kierunku Sobótki , dokładniej do miejscowości Kuryły
gdzie mamy zaplanowany pierwszy nocleg.
Idzie nam całkiem dobrze poruszamy się częściowo
asfaltem, częściowo szutrowymi drogami . Na postój wybieramy rynek w Korycinie
gdzie fotografujemy ciekawą figurę Truskawkowej Księżniczki.
Legenda O Truskawkowej
Księżniczce
Dawno, dawno temu na świecie
panowała szarość a ludzie mieli smutne serca. Istniało jednak miejsce, w którym
wszyscy byli weseli i szczęśliwi. Było to Królestwo Truskawek.
Pewnego dnia Król Truskawek
zlitował się nad smutnymi ludźmi i wysłał swoją córkę aby dała ludziom owoc
radości.
Księżniczka stanęła na
korycińskim rynku i każdego, kto do niej podszedł, obdarowywała tym wspaniałym
owocem. Kto tylko go skosztował, stawał się szczęśliwy, a jego życie
odzyskiwało barwy. Kiedy ludzie spostrzegli, że ten owoc przynosi im radość,
zaczęli go uprawiać i przekazywać dalej i dalej…
I tak z Korycina
rozeszła się na świat sława truskawki, a kto tylko chciał mógł przyjść na rynek
i zjeść ten owoc prosto z ręki Truskawkowej Księżniczki.
Po uzupełnieniu płynów ruszamy dalej, niestety mimo
niewielkiego dystansu jedzie mi się fatalnie. Dwie zarwane noce, impreza i upał
powoduję że "odcina" mnie i dosłownie śpię na rowerze. Dopiero
dłuższy postój na zacienionym przystanku i przymknięciu oka na pół godzinki,
daje porcję sił. Już bez większych przygód docieramy we trójkę na miejsce
noclegu.
Miejscówka nazywa się "Zielona Dolina" link i
jest naprawdę godna polecenia. Już na wjeździe widzimy logo "Przyjazny
rowerom"
Lokujemy się. Jacek z Maćkiem jadą po zakupy, a ja marzę
o szybkiej kąpieli i godzince snu.
Po drzemce wracam do normy i jeszcze raz jedziemy z
Jackiem po zakupy dla pozostałej części ekipy, której spodziewamy się około
godz. 21.
Po ich przyjeździe urządzamy nad stawem pierwsze
wyprawowe ognisko i zamykamy dzień numer 1.
Mapka trasy
- DST 6.50km
- Sprzęt Author Reflex
- Aktywność Jazda na rowerze
Wschodnie Klimaty - Wprowadzenie
Poniedziałek, 1 czerwca 2015 · dodano: 12.06.2015 | Komentarze 0
Wstęp do wyprawy
Plan jest taki.
Wieczorem, 1 czerwca wsiadamy w pociąg i jedziemy, z przesiadką w Tczewie, do Ełku
gdzie rozpoczynamy naszą rowerową wędrówkę po Polsce Wschodniej. Ok.
100-120 km dziennie, dobry humor i wspaniałe widoki.
Wyjeżdżam z domu ze sporym zapasem czasu, po drodze
zgarniam Maćka i jedziemy na dworzec PKP.
Tutaj spotykamy pozostałą część ekipy Abovo, Markona,
Waldka, Michała i Roberta. Aga niestety nie może z nami dziś jechać i ma
dołączyć we środę w Hajnówce.
W Ełku mamy się spotkać z Jackiem, który na
rowerze, od soboty pokonuje trasę Czestochowa -Ełk.
Kierujemy się na peron i czekamy na pociąg, który w końcu
podjeżdża i ładujemy się z rowerami z do środka. Jest trochę
trudności bo miejsce na rowery jest częściowo zajęte ale w końcu udaję się
jakoś ulokować i rowery i nas.
Jedziemy !!!
Hurrrrrrrraaa !!!
- DST 83.00km
- Czas 03:44
- VAVG 22.23km/h
- Sprzęt Author Reflex
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedzielne asfaltowanie
Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 0
Miałem jechać wcześniej koło godz 7, ale żona podniosła raban że chociaż w niedzielę wypadałoby zjeść śniadanie rodzinnie. Trudno nie przyznać jej racji. Więc po śniadanku zebrałem się tuż po 9.
Już na samym starcie zarobiłem 2 km w promocji, bo po ujechaniu 1km okazało się że zostawiłem okulary na murku przy garażu.
Szybki powrót i kieruję się do Blachowni. Po drodze w Konradowie mała konsternacja bo z podwórka wychodzi pani z pieskami na spacer. Niby nic w tym niezwykłego, tylko jeden psiaczek to bernardyn i sięga pani do pachy. Ostrożnie mijam ich i daję dalej . Przed Blachownią zaczyna lekko pokrapywać deszczyk, ale nieszkodliwie.
Author nad zalewem w Blachowni
Z Blachowni obieram kierunek Wręczyca Wielka i dalej Kłobuck. Bardzo przyjemnie się jedzie przez lasy zaczynające się żywo zielenić. Z Kłobucka dojeżdżam do Mokrej, gdzie 1 września 1939 odbyła się jedna z pierwszych bitew II wojny światowej. Już z daleka widać, upamiętniający to wydarzenie, pomnik.
Po drugiej stronie znajduje się drewniany kościół z 1708 r. pod wezwaniem Św. Szymona i Judy Tadeusza
Po krótkiej przerwie jadę przez Miedźno do Ostrów nad Okszą.
Droga jak marzenie.
Kilka fotek z zalewu w Ostrowach.
Posiliłem się nieco i ruszyłem w kierunku domu przez Kocin, Rybną i Czarny Las. Fajna trasa.
Mapka
- DST 18.50km
- Sprzęt KTM Ultra 1964
- Aktywność Jazda na rowerze
110 Częstochowska Masa Krytyczna
Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 0
Dzisiejsza 110 Masa, oprócz zwyczajowego przesłania, miała też zwrócić uwagę na autyzm i problemy ludzi dotkniętych tą chorobą. Wspólnie z nami przejechali dzielnie całą trasę.
Gratulacje!!!
Frekwencja spora - 268 uczestników.
Kilka fotek z Masy "by LUKAS"
- DST 49.00km
- Czas 02:24
- VAVG 20.42km/h
- Sprzęt Author Reflex
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostrowy
Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 0
Niedzielna przejażdżka do Ostrów. Całkowicie asfaltowo.
Do Kokawy potem Rybna, Stary Kocin i Ostrowy.
Pętelka wokół zalewu i powrót przez Nową Wieś, Czarny Las.
Mapka
- DST 55.50km
- Sprzęt Accent EL Nino
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień przed...
Piątek, 20 marca 2015 · dodano: 20.03.2015 | Komentarze 2
Pojechałem na Niuńku bo miałem poskładać dokumenty do
przedszkoli gdzie zgłaszaliśmy Majkę. Wiązało się to z pozostawieniem roweru na
zewnątrz przypiętego linką, a jak uczą liczne przykłady różnie się to kończy.
Najpierw na Michałowskiego, potem na Baczyńskiego i przez miasto do szpitala na
Mickiewicza odebrać wyniki badań. Ostatnie przedszkole na Rakowie w pobliżu
dziadków. Chciało mi się jeszcze jeździć więc ruszam do Olsztyna, tym razem
przez Skrajnicę.
Panoramka
Powiększenie
Następnie na Lipówki, gdzie spotykam Agę z Kasią.
Po chwili rozmowy dziewczyny jadą w swoją stronę a ja do
Leśnego na łyk soczku.
Powrót pożarówką gdzie mijam Matiza fotografującego jakieś widoczki. Jeszcze
spotkanie z Robertem STi koło Guardiana.
Dzisiejsza jazda w wiosennej aurze, bardzo mi pomogła.
Teraz trzeba będzie na jakiś czas odstawić rower. W związku z sobotnią
ingerencją chirurga w mój organizm czeka mnie abstynencja rowerowa. Mam tylko
nadzieję że nie będzie długa i kwietniu coś się przejedzie. Pozdrower
- DST 79.50km
- Czas 04:05
- VAVG 19.47km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Accent EL Nino
- Aktywność Jazda na rowerze
Forumowa wycieczka
Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 4
Przemo na forum rzucił propozycję wycieczki do Bobolic i Mirowa. Ponieważ cały tydzień był mocno deszczowy, a niedziela miał być ładna, pojawiło się sporo chętnych. W międzyczasie zadzwonił do mnie Marek chcący się przyłączyć. Postanowiliśmy spotkać się gdzieś po drodze. Ruszamy spod dworca PKP Raków, przez hutę, Kusięta, Turów do Przymilowic. Tu czekamy na Marka w altanie ze studnią.
Ekipa w altance
Główną drogą w stronę Janowa mija nas grupa adeptów kolarstwa szosowego pod okiem Gronka w busie. Gronek zawraca myśląc że mamy jakąś awarię. Po krótkiej rozmowie odjeżdża w stronę swoich podopiecznych.
Pogoda robi się coraz przyjemniejsza, słoneczko pięknie świeci. Dołącza Marek i ruszamy w stronę Zrębic, potem odbijamy na Siedlec w stronę Złotego Potoku. Mija nas z naprzeciwka peleton szosowców, znajomych z Leśnego.Dojeżdżamy do parkingu za "Bramą Twardowskiego" na którym znowu spotykamy Gronka. Tutaj zapada decyzja że niektórzy z nas chcieliby wrócić do domu w porze obiadowej, a wyprawa do Mirowa i Bobolic może się nieco przeciągnąć. dzielimy się na dwie grupy.
Nasza grupa jedzie przez Suliszowice i Zaborze aby w Biskupicach zrobić małe zakupy. Przed samymi Biskupicami Aga zrywa łańcuch. No jak się ciśnie z takim "powerem" to nie ma mocnych. Na szczęście mam zapasową spinkę, którą Gaweł sprawnie zakłada i po chwili możemy kontynuować wycieczkę. Po zakupach jedziemy na pożarówkę, i w naszym stałym miejscu rozpalamy małe ognisko i pieczemy kiełbaski.
Po chwili na leśnej drodze pojawiaja się "nasi" Helenka, Kasia, Krzychu i Zbyszek.
Zrobiła się regularna impra ogniskowa.
Taki to ma dobrze, Zbychu jako ulubieniec kobiet ;-)
Jacek też wygląda na szczęśliwego
No cóż, wszystko co dobre ma swój koniec i trzeba się zbierać. Całą grupą jedziemy w stronę Rakowa, po drodzę odłącza się Markon, a przy PKP Raków oddziela się nasza grupa i jedziemy w kierunku Północy.
Udało się dzisiaj spędzić fantastyczny dzień z rowerowymi przyjaciółmi, naładować akumulatory na kolejny tydzień pracy.
Mapka
- DST 29.00km
- Czas 01:44
- VAVG 16.73km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt KTM Ultra 1964
- Aktywność Jazda na rowerze
River Raid
Poniedziałek, 9 marca 2015 · dodano: 09.03.2015 | Komentarze 0
Popołudniowo. Najpierw w okolicę szpitala na Parkitce, potem wzdłuż Jana Pawła do Warty. Cały czas przy rzece aż w okolicę ulicy Mstowskiej. Super tak jechać sobie mając szumiącą towarzyszkę obok.
Takie widoki
Skrótem do Hektarowej i przez Mirowską, Kiedrzyńską do domu.
Mapka
- DST 64.00km
- Czas 02:59
- VAVG 21.45km/h
- VMAX 63.40km/h
- Podjazdy 484m
- Sprzęt KTM Ultra 1964
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn i Biskupice w bonusie
Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 22.02.2015 | Komentarze 1
Jak to zwykle w niedzielę pociągnęło mnie do Olsztyna. Na szczęście można tam dojechać tyloma różnymi konfiguracjami, że nie ma nudy. Tym razem przez Mirów, Hektarowa, Gąszczyk, Turów. Mijam Bar Leśny bo jeszcze mi się chce podjechać Biskupice. Po drodze spotykam Pitera nieco utytłanego po przejeździe pożarówką. Nawet nie chce wpaść do Baru więc piąteczka i się rozjeżdżamy. Zaliczam podjazd w Biskupicach i zjeżdżam do Mekki. Sporo szosowców, ale słychać tylko Gronka. Jest też Zbyszek z którym wracam przez Kusięta. Bardzo fajny wyjazd przy sprzyjającej pogodzie jak na luty. Sporo dziś podjechałem i szlo mi naprawdę lekko. Jest dobrze.
Droga z Hektarowej do Gąszczyka jeszcze w lodowej pokrywie
Widok na zamek od strony ronda
Mapka
- DST 60.20km
- Czas 02:55
- VAVG 20.64km/h
- VMAX 34.90km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Author Reflex
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostrowy nad Okszą - pierwszy raz w 2015
Wtorek, 17 lutego 2015 · dodano: 17.02.2015 | Komentarze 3
Przyszedł czas odwiedzić Ostrowy.
Przez Lubojnę i Ważne Młyny.
Zalew jeszcze częściowo skuty lodem ale ładnie.
Powrót przez Nową Wieś gdzie wreszcie wymieniono asfalt i jedzie się bardzo przyjemnie.
Dalej Czarny Las i przez Kiedrzyn do domu.
Cała pętla z bardzo dobrą nawierzchnią, polecam szosowcom.
Mapka