Info


avatar Witajcie. Ten blog rowerowy prowadzi voit z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 33006.64 kilometrów w tym 1190.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

- Aktualny 2024 -

baton rowerowy bikestats.pl

Poprzednie sezony

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl


...tam już byłem na rowerze




Liczba zaliczonych gmin


w 2023r - 9


w 2022r - 2

w 2021r - 3

w 2018r - 54

w 2017r - 39

w 2016r - 53

w 2015r - 50

w 2014r - 4

w 2013r - 59

w 2012r - 77

do 2012 - 12


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy voit.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2016

Dystans całkowity:435.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:04
Średnia prędkość:23.71 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:54.38 km i 2h 04m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Leśny

Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 30.04.2016 | Komentarze 0


Szybka akcja. Szwagier potrzebował drabiny. Trzeba ją było dostarczyć na Raków, a dziwnym trafem na dachu auta obok drabiny jechał rower, a w środku ja w ciuszkach rowerowych. Z Rakowa do Olsztyna to już bliziutko ;-) Po drodze mijam się z Robertem STi.
W Leśnym już jakiś czas siedzieli Aga i Marek, delektując się majówką. Dołączyłem na szybko, a że byli już nieco wyziębieni, tylko łyknąłem izobronika i ruszyliśmy pożarówką do Czewki. Droga upłynęła nam  bardzo miło i dość szybko trafiliśmy na Północ gdzie każdy pojechał w swoją stronę.
Autko zostało na Rakowie, przynajmniej będzie pretekst by jutro ruszyć korbą :-)





  • DST 101.00km
  • Sprzęt Author Reflex
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z Zawiercia i CMK 122

Piątek, 29 kwietnia 2016 · dodano: 30.04.2016 | Komentarze 2


No i znowu udało się ukręcić stówkę.
Ten cały dystans można podzielić na 3 etapy

Etap 1 - 78km
Połączyłem trochę obowiązki służbowe i rowerek. Na początek  w okolice salonu VW spotkać się z kurierem i odebrać przesyłkę, potem pędem na dworzec PKP bo czas gonił.
Pojechałem pociągiem do Zawiercia, i stamtąd po załatwieniu spraw formalnych pojechałem, nieco okrężnie, przez Włodowice i Górę Włodowską do Myszkowa.

Przed Włodowicami



W Myszkowie też załatwiłem sprawy robocze i kontynuowałem jazdę przez Żarki Letnisko, Poraj, Poczesną, Słowik do Częstochowy.
Trasa


Etap 2  - 2,5km
Na szybko, po przyjeździe z Zawiercia zmieniłem maszynę na mieszczucha z przyczepką i pognałem do przedszkola po Maję. Mimo 4 lat dalej lubi się przejechać w swojej "karocy". Po powrocie z przedszkola Maja już samodzielnie pojeździła swoim rowerkiem koło domu ;-) 
Rośnie nowe rowerowe pokolenie.

Etap 3 - 20,5km
122 Częstochowska Masa Krytyczna
Przed Masą jeszcze szybka wizyta na cm. Kule i pędem na Pl. Biegańskiego.



Tym razem Masa jechała razem z dziećmi autystycznymi, 175 uczestników

MEGA rowereowy dzień :-)





Włóczęga

Wtorek, 26 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 0


21km po Częstochowie i 7 km z przyczepką z poprzedniego tygodnia 2x przywiozłem Maję z przedszkola.




  • DST 49.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 23.71km/h
  • Sprzęt KTM Ultra 1964
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wieczorny Olsztyn

Piątek, 22 kwietnia 2016 · dodano: 24.04.2016 | Komentarze 1


Cała eskapada wyszła bardzo spontanicznie. W domu trwały przygotowania na sobotnie rodzinne przyjęcie i właściwie to na rower się nie wybierałem, ale....
Piter dał cynę o wieczornym wypadzie i w porozumieniu z moją lepsza połową wyrwałem się z tornada porządków i innych takich rzeczy.
Mieliśmy się spotkać o 19 pod skansenem, a ja wyjechałem dosłownie kwadrans wcześniej. Z Północy to te 7-8km jest, więc cisnąłem mocno.
Czekali :-)
Zbyszek, Krzysiek i Piter.
Pojechaliśmy sobie bez udziwnień przez Guardiana, Rowerostradę i Skrajnicę pod baru pod Zamkiem. Tam, delektując się widokiem ruin Holstein i napitkiem celtyckim, otuleni w czerwone kocyki niby kuracjusze w sanatorium milo spędzaliśmy czas. Jedynie coraz niższa temperatura otoczenia dawała się we znaki, więc wraz z rowerami wrąbaliśmy się do środka.
Dopiero w okolicach 22.30 ruszyliśmy do Częstochowy. Zimno było okrutnie więc narzuciliśmy ostre tempo wracając pożarówką. Rozmowy ucichły, cisnęliśmy "ile fabryka dała." Na parkingu przy początku rowerostrady zerknąłem na termometr w liczniku. 0,2 s.tC.
"Rześko", zważywszy na temperaturę z dojazdu jakieś 13-14 st.C. Kontynuowaliśmy nasz powrót a mój mózg ocieplała myśl, że w plecaczku wiozę flaszeczkę "wiśniowego celtyckiego".
Rozstaliśmy się przy PKP Raków i pomknąłem Rejtana, Nadrzeczną i AK do domku. Jeszcze w butach spd walnąłem na szybko dwie bomby złotej gorzały z Tenneesse i tak zakończyłem rowerowy wieczór.

Pozdrower




  • DST 103.50km
  • Sprzęt Author Reflex
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dokręcana stówka

Piątek, 15 kwietnia 2016 · dodano: 16.04.2016 | Komentarze 0


Od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie przejażdżka do Michałopola.To malutka wieś, w której przez wiele lat mieszkał mój dziadek, a ja mam stamtąd wiele wspomnień. Najpiękniej jest tam wczesnym latem, pachnące łąki, zielone lasy ogólnie sielska atmosfera, jakby czas się nieco wolniej tu płynął.
Wyjechałem przed godz.10. Leciutko, bo z wiatrem, mój authorek połykał z kolejne kilometry. Od Mstowa jedzie się fantastycznie, ruch minimalny, asfalt gładziutki, słoneczko przyświeca. Mijam kolejne miejscowości Skrzydlów, Garnek, Borowa. Tutaj odbijam w prawo na boczną drogę ale cały czas z bardzo dobrym asfaltem.
Mijam wioski Zabrodzie, Graby, Spalastry i wreszcie Michałopol. Przepływa tu Kanał lodowy i na jego brzegu robię sobie przerwę. Po odpoczynku jadę do pobliskich Cielętnik i  odwiedzam grób dziadka i babci.
Na chwilkę podjeżdżam do kościoła by zerknąć na najstarszą lipę drobnolistną w Polsce. Według najczęściej podawanych pomiarów, lipa liczy około 520 lat. Na wysokości jednego metra ma blisko 10 metrów obwodu, a jej wysokość wynosi około 35 metrów. Jedno drzewo współtworzy siedem braterskich pni.
Wracam już niestety pod wiatr,  cofam się do Michałopola i dalej przez Gidle, Kłomnice Rędziny do domu. Razem jakieś 90km

Pod wieczór z dwiema Agami próbowaliśmy dotrzeć na pożarówkę i coś rozpalić, konar jakiś czy co ;-). Niestety po drodze zaczęło kropić i wróciliśmy do Altany narzekając na niesprzyjającą aurę. Mimo przeciwności spędziliśmy miły wieczór.

Trasa do Cielętnik





Uczestnicy

Leśny

Środa, 13 kwietnia 2016 · dodano: 14.04.2016 | Komentarze 0


Już od rana wiadomo było że pogoda będzie piękna, i w związku z tym miałem z Maciejem gorącą linię o której będziemy mogli po wszystkich obowiązkach pracowniczych i domowych wyrwać się na ROWER!!!. Lekko nie było, ale się udało i kilka minut po 17-tej ruszamy dziarsko w jedynie słusznym kierunku - Leśny. Tam już korzystały z uroków wiosny dwie Agi i mała Agatka.
Przez Mirów, Hektary, czerwony rowerowy i Kusięta dojechaliśmy do Olsztyna. Sporo miłych spotkań i towarzystwo osób jakiś czas nie widzianych - Super.
Po należytym odpoczynku powrót przez Skrajnicę, rowerostradę, Guardiana, Rejtana, AK, (i tutaj jeszcze jeden pit stop nawadniający) do domku.
Pierwsza jazda w tym roku w krótkich gaciach w ludzkich temperaturach - Wiosno WITAJ ;-)




Olsztyn

Poniedziałek, 11 kwietnia 2016 · dodano: 12.04.2016 | Komentarze 0


Po odebraniu Mai z przedszkola i Iwony z pracy, szybka decyzja - rower!
Jako kierunek obrałem Olsztyn. Już po drodze zorientowałem się że z tego pośpiechu nie zabrałem ani portfela ani telefonu. Do  Olsztyna dotarłem wałem nad Wartą, obok Guardiana i przez Skrajnicę. Tylko spojrzałem w stronę Leśnego i dalej do pożarówki. Spokojnym tempem do ul Rejtana i Warszawską do cm. Kule. Chwila wyciszenia i Promenadą do domu.




Kurierka

Niedziela, 10 kwietnia 2016 · dodano: 10.04.2016 | Komentarze 0


Miałem dziś rodzinny obiad, więc czasu starczyło tylko na dostarczenie przesyłki na Al. Pokoju i krótka wizytę na cm. Kule.
Pogoda średnia jakieś 6st. i lekka mżawka ale zawsze to chwila w siodle.


Kategoria 1). 0km-30km, ZWMPT