Info


avatar Witajcie. Ten blog rowerowy prowadzi voit z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 35420.92 kilometrów w tym 1190.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

- Aktualny 2025 -

button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl


...tam już byłem na rowerze




Liczba zaliczonych gmin


w 2023r - 9


w 2022r - 2

w 2021r - 3

w 2018r - 54

w 2017r - 39

w 2016r - 53

w 2015r - 50

w 2014r - 4

w 2013r - 59

w 2012r - 77

do 2012 - 12


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy voit.bikestats.pl

Archiwum bloga

Popołudniowo

Niedziela, 11 października 2015 · dodano: 11.10.2015 | Komentarze 0


Skromnie, tylko przewietrzyć głowę i odwiedzić Tatę.
Ledwie 6 st.C. A jutro ma śnieg padać :-(
Masakra
P.S. To moja setna przejażdżka w tym roku



Kategoria 1). 0km-30km, ZWMPT


Jesienne Ostrowy nad Okszą

Piątek, 9 października 2015 · dodano: 09.10.2015 | Komentarze 0


Dzień wolny to grzech nie wykorzystać, ale tak jakoś "na siłę" pojechałem.
Wiatr przeszkadzał.

Trasa
ul. Brata Alberta, Wierzchowisko, Lubojna, Rybna, Kocin, Ostrowy, pętla wokół zalewu, Nowa Wieś, Czarny Las.





  • DST 115.00km
  • Sprzęt Author Reflex
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielna turystyka - Zagłębie i Ślask

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 05.10.2015 | Komentarze 6


Tym razem padło na Zagłebie Śląsko Dąbrowskie oraz część Śląska. Prognozy pogody były wielce optymistyczne: słonecznie i ciepło nawet powyżej 20 st. C, więc tym chętniej zerwałem się o godz. 5-tej aby bez pośpiechu zdążyć na pociąg o 6.08.
Podróż koleją trwa równą godzinkę, a w Sosnowcu, gdzie wysiadam na peronie bardzo dużo rowerzystów. Pociąg jedzie dalej do Wisły, więc amatorzy mtb korzystają z pięknej pogody.



Pomalutku ruszam opustoszałymi ulicami, w końcu jest niedziela kilka minut po siódmej, więc normalni ludzie śpią ;-)

Pierwszym miejscem które odwiedzam w Sosnowcu jest Cerkiew Prawosławna pw. śww. Wiery, Nadziei, Luby i matki ich Zofii. Cerkwie zawsze mają bardzo ciekawą architekturę, lecz po wyprawie na wschodnią Polskę, gdzie są one po prostu przepiękne, jestem nieco rozpuszczony i ta jest tylko ładna.



Nieśpiesznie kieruję się na północ, do Będzina gdzie znajduje się zamek z kamienia wapiennego, którego historia sięga XIII wieku, oczywiście prezentuje się tak dobrze z racji rekonstrukcji pierwszej w roku 1834 i kolejnej po wojnie w 1956r.


Zamek w Będzinie - więcej

Dłuższą chwilę oglądam tę budowlę z różnych stron, ale bruk wokół jakoś kiepsko współpracuje z SPD i ogranicza mnie. Na pewno warto zobaczyć go również wewnątrz co przekładam na inna wycieczkę.

Z Będzina w stronę Czeladzi przejeżdżam przez jedno z ciekawszych rond w naszym kraju, zwane "nerką"



Na jednym z memów w internecie jest taki opis. "Jedyne rondo na świecie gdzie możesz 4 razy wpaśc pod jeden tramwaj" ;-)

W Czeladzi podjeżdżam zobaczyć neoromański kościół św. Stanisława (1906-1912). Jest niedziela więc nie bardzo można swobodnie pooglądać budynki sakralne od wewnątrz.



Ze wzgórza kościelnego robię zdjęcie, ale jeden z budynków wygląda dziwnie.



Po chwili okazuje sie ze kamienica po prawej przykryta jest zasłoną imitująca fasadę budynku, aby nie szpecić widokiem remontu. Widywałem takie akcje, bodajże w Paryżu kiedy w czasie remontu zabytkowych obiektów rozwieszano na nich takie olbrzymie płachty obrazujące dany budynek, ale w Czeladzi na kamienicy sie tego nie spodziewałem - Brawo

Kieruję się na zachód, przejeżdżam rzekę Brynicę, dzieląca Zagłębie i Śląsk. Docieram do Bytomia, gdzie rozglądam się po rynku...



...i oglądam kościół św. Jacka (1908-1911), którego budowlę wzorowano na katedrze w Limburgu.



Jadąc przez Piekary Śl. mijam szpital ortopedyczny znany chyba w całej Polsce, zwłaszcza osobom uprawiającym sport ;-) .
Miałem też zatrzymać się przy wizytówce miasta Bazylice Najświętszej Maryi Panny ale akurat była godzina zakończenia Mszy św.i rozpętał się "armagedon"

Czym prędzej umknąłem z miasta w kierunku Radzionkowa gdzie na wzniesieniu czekał mnie mały podjazd i wspinaczka na Kopiec Wyzwolenia.
Jest to najwyższy punkt w Piekarach Śl. 356m n.p.m., wysokość od podstawy 20m, średnica podstawy 68m. Został usypany w latach 1932-1937 dla uczczenia 15 rocznicy przyłączenia Śląska do Polski oraz 250 rocznicy przemarszu husarii polskiej króla Jana III Sobieskiego pod Wiedeń.




Kopiec Wyzwolenia - więcej

Prawie udało mi się na niego wjechać, choć do końca to nie jest bezpieczne, ale potłuczone szkło na ścieżce, zmusiło mnie do zatrzymania i wprowadziłem rower od połowy kopca.



Widok bajeczny.

Film z drona - Kopiec

Z kopca rozciąga się wspaniała panorama na miasto.

Przy dobrej pogodzie można, zobaczyć Tatry i Beskidy. 
Panoramy Tatr z Kopca

Posiedziałem tam trochę i ruszyłem do miejscowości Nakło Śląskie gdzie znajduje się pałac rodziny Henckel von Donnersmarck. Piękny zabytek od stycznia 2013r. pełni funkcję Centrum Kultury Śląskiej.


Pałac Nakło - więcej

Tereny okoliczne były własnością tej rodziny, i na każdym kroku w, łącznie z pięknym parkiem w Świerklańcu pojawia sie to nazwisko.
I właśnie do tego parku pojechałem na krótką chwilę. Byłem już tam, ale nie mogłem sobie odmówić chociaż krótkiej przejażdżki alejkami tego pięknego kompleksu.

Park w Świerklańcu - więcej
 
Mały Wersal - Rekostrukcja 3D




Z parku przejechałem pod kościół ewangelicki i mauzoleum książąt Henckel von Donnersmarck.



Ostatnim punktem wycieczki, było Miasteczko Śląskie i znajdujące sie tutaj zabytki, mianowicie drewniany kościół i dzwonnica zbudowane w 1666r. Przepiękne miejsce z duszą klimatem, mnie urzekło. Miałem szczęście i wnętrze kościółka było udostępnione. Wspaniałe wrażenia, wręcz wyczuwa się te setki lat, które budowla trwa.





Z Miasteczka Śląskiego ruszyłem w stronę domu. Piękna pogoda, sprzyjający wiaterek, ciepło -czego chcieć więcej na wycieczce rowerowej. Jechałem przez Kalety, Woźniki, Piasek, Rększowice Hutki do Częstochowy i przez centrum na Tysiąclecie.
W domu melduję się przed godz. 15

Galeria - całość

Zaliczone gminy
Sosnowiec
Będzin
Czeladź
Siemianowice
Bytom
Chorzów
Piekary Śl.
Radzionków
Miasteczko Śl.
Kalety

Mapka tylko poglądowa bo zapomniałem włączyć zapis śladu ;-)







Wieczorne sprawy

Piątek, 2 października 2015 · dodano: 02.10.2015 | Komentarze 0


Na Dźbów odebrać naprawiony telefon.


Kategoria 1). 0km-30km


  • DST 54.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 21.18km/h
  • Sprzęt KTM Ultra 1964
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niespodziewany Olsztyn - Leśny

Czwartek, 1 października 2015 · dodano: 01.10.2015 | Komentarze 0


W sumie to miałem tylko śmignąć gdzieś po mieście, nawet Jackowi (Konarider) odpisałem że raczej nigdzie poważniej nie jedziemy.
Najpierw na cmentarz, potem w kierunku Bikemanii. Po drodze spotykam Janusza i w czasie wspólnej jazdy zamieniliśmy kilka zdań.
W sklepie u Madzi i Adasia, Marcus czynił jakoweś zakupy i ponieważ mam słabą "silną wolę" namówił mnie na jakąś jazdę, która skończyła się Przeprośną Górką i wizytą w Leśnym.
Po drodze przygoda, przed samą "przeprośną" oferma czyli ja przewraca się na piachu i dupa zbita - dosłownie.
W Srocku mijamy Roberta STi, ale tylko krótkie machnięcie ręka i ciśniemy dalej.
W Olsztynie herbatka + "lekarstwo"
Powrót przez Skrajnicę w kompletnych ciemnościach.
W sumie wyszedł całkiem zdrowy dystans jak na tę chłodną już porę.
Przy Warcie +4,5 st.C, czyżby już czas na zimowe gacie?




115 Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 25 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 0




Byłem.
Na i po. W sumie uczestniczyło 182 rowerzystów.
Coraz więcej zdrowia mnie kosztują te Masy ;-)




  • DST 57.50km
  • Czas 02:38
  • VAVG 21.84km/h
  • Sprzęt KTM Ultra 1964
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nocne TREK-owanie

Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 0


Już kilkakrotnie słyszałem o czwartkowych wycieczkach rowerowych organizowanych przez Wojtka Kluka i jego ekipę z salonu rowerowego Trek'a.






Na czwartek 24 września zaplanowano wycieczkę z atrakcjami. Swój akces zgłosili Aga, Przemo i Piter więc łatwiej się zdecydowałem. Na miejscu okazało się, że przybył jeszcze Marcus.
W sumie ruszyliśmy sporą grupą prawie 50-ciu rowerzystów. fajna terenowa trasa wzdłuż Warty, potem na górkę Przeprośną, gdzie zorganizowano regularny Pit Stop z izotonikami, batonami i żelkami. Wprowadziliśmy do trasy małą modyfikację i do Leśnego dojechaliśmy z Marcusem i Piterem asfaltem. Po mniej więcej pół godzinie dojechała reszta wycieczki i rozpoczęła się biesiada z kiełbaskami i grzanym piwkiem. Powrót przez Skrajnicę, Guardiana, Rejtana, Galerię, AK.

Duże brawa za organizację. To na pewno nie ostatnie moje spotkanie z Fabryką Rowerów.

Mapka trasy




  • DST 54.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 20.90km/h
  • Sprzęt KTM Ultra 1964
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn - "Rowerowy wtorek"

Wtorek, 22 września 2015 · dodano: 23.09.2015 | Komentarze 2


Tym razem prowadził Jacuk.
Przez Mirów, trochę czerwonego szlaku i inne krzaczory dotarliśmy do Jeziorka krasowego w Kusiętach.
Poobserwowaliśmy chwilkę zmagania 2 samców bażantów i myk do leśnego na izotonik.
W zapadających ciemnościach powrót pożarówką, Guardian do ul. Legionów i obok Castoramy do Promenady.
Szybkie "łagodne ciemne" i do domku bo zdecydowanie chłodno i po pleckach już dawało.
Cóż, jesień nadeszła ...




Wertepy w okolicy

Niedziela, 20 września 2015 · dodano: 20.09.2015 | Komentarze 3


Włóczęga po okolicznych terenach z przewagą bezdroży.


Tak to najczęściej wyglądało





Ślad trasy





  • DST 42.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 20.66km/h
  • Sprzęt KTM Ultra 1964
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn - Leśny

Czwartek, 17 września 2015 · dodano: 17.09.2015 | Komentarze 3


Do Leśnego, najkrótszą drogą. AK, Galeria,Guardian, Oczyszczalnia.
W barze spotkanie z Agą, Jacukiem, Piotrem i grupą szosowców.
Powrót w ciemnościach również jak najszybciej.
Miło.