Info


avatar Witajcie. Ten blog rowerowy prowadzi voit z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 32385.70 kilometrów w tym 1190.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

- Aktualny 2024 -

baton rowerowy bikestats.pl

Poprzednie sezony

2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl
2011 button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl


...tam już byłem na rowerze




Liczba zaliczonych gmin


w 2023r - 9


w 2022r - 2

w 2021r - 3

w 2018r - 54

w 2017r - 39

w 2016r - 53

w 2015r - 50

w 2014r - 4

w 2013r - 59

w 2012r - 77

do 2012 - 12


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy voit.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 64.56km
  • Czas 03:03
  • VAVG 21.17km/h
  • VMAX 58.68km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 180 ( 98%)
  • HRavg 143 ( 78%)
  • Kalorie 1661kcal
  • Podjazdy 560m
  • Sprzęt Author Reflex
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kask się przydaje. Wyścig z elektrykiem

Niedziela, 26 września 2021 · dodano: 26.09.2021 | Komentarze 0


Piękna wrześniową pogoda, więc hop na rower. Plan na dzisiaj: podjechać Przeprośną, Małusy, Turów i Biskupice. 
Wszystko idzie gładko. Po zdobyciu Górki Przeprośnej lecę do Mstów i tam odbijam na Małusy, wciągam się i przy Straży Pożarnej kręcę w lewo i za chwilę jeszcze raz w lewo na Olsztyn. Po zjeździe, na lekkim wzniesieniu mija mnie kolega na góralu elektrycznym z kadencją ze 40, wyprostowany jak struna, a z prędkością ok 30km/h. O żesz Ty... , poczekaj niech się wypłaszczy. Odszedł mi trochę, ale przecież nie powinien go wspomagać powyżej 25. Cisnę. Minąłem go ze 200-300 metrów przed szlabanem w Kusiętach. Na liczniku 38km/h. Ale się cieszyłem w duchu. Odbiłem na Turów I potem już w prawo do Olsztyna. Mijam Leśny i jadę asfaltową drogą rowerową w stronę Biskupic, w jednym miejscu drogą przecina wjazd dla aut, w stronę Biakła. Jest mocno rozjechany, a ja na cienkich oponach próbuję ominąć jedną z wyrw, i zjeżdżam na trawę z lewej strony ścieżki, niestety jest tam mały krawężniczek, i koło nie daje rady go pokonać. Jadę ok 25 km/h.
Faza lotu nie jest za długa i walę prawym bokiem jak worek kartofli, przy okazji poczułem jak uderzam kaskiem o asfalt. Uff, dobrze że jest na tym pustym łbie. Szlif trwa kilka dobrych metrów. Jakoś się zbieram. Ogarniam się i jadę podjechać te Biskupice, co były w planie.
Na górce poprawiam róg na kierownicy i już bardzo spokojnie przez Olsztyn, Kusięta, hutę, gdzie spotykam Krzysia z Helenką, wracam do domu.









Trasa





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!